Wypity alkohol tak pobudził 55-latka, że spalił mienie sąsiada. Po wytrzeźwieniu, tłumaczył się wieloletnim konfliktem z pokrzywdzonym. Grozi mu od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zdjęcie 1 z 4
Zdjęcie 2 z 4
Zdjęcie 3 z 4
Zdjęcie 4 z 4