19-latek najpierw pił alkohol, potem wsiadł za kierownicę auta. Jazdę zakończył w szpitalu, po tym, jak rozbił samochód na drzewie. Już stracił prawo jazdy, które miał od pół roku, a wkrótce odpowie przed sądem.
Zdjęcie 1 z 8
Zdjęcie 2 z 8
Zdjęcie 3 z 8
Zdjęcie 4 z 8
Zdjęcie 5 z 8
Zdjęcie 6 z 8
Zdjęcie 7 z 8
Zdjęcie 8 z 8